poniedziałek, 26 października 2015

Carpaccio

Danie to tradycyjnie przygotowuje się z surowej wołowiny, choć dzisiaj także nierzadko z cielęciny, dziczyzny, a nawet ryb. Mięso kroi się bardzo cienko lub rozbija, podając jako przystawkę. Polewa się je oliwą z oliwek  i sokiem z cytryny, doprawiając świeżo mielonym czarnym pieprzem i wiórkami parmezanu, a serwuje z sałatą, pikantnymi liśćmi rucoli i plastrami sera lub świeżych grzybów.
Był rok 1950. Hrabinie Amalii Nani Mocenigo, która w Wenecji jadała w restauracji Harry's Bar Giuseppe Ciprianiego przy Calle Vallaresso, lekarz zabronił jedzenia gotowanego mięsa. Właściciel lokalu postanowił więc zaproponować nobliwej damie wymyśloną przez siebie potrawę. Na talerzu hrabina ujrzała plasterki polędwicy wołowej, przyozdobione kremowym sosem z żółtek i musztardy. Wszystko to działo się w czasie, gdy w Wenecji trwała wielka wystawa malarstwa Vittore Carpaccia. Artysta przez całe życie związany był ze swoim rodzinnym miastem. Jego obrazy można oglądać w: Museo Correr, Akademii, Museo di Castelvecchio oraz Scuola di San Giorgio degli Schiavoni. Rosyjski historyk sztuki Paweł Muratow w "Obrazach Włoch" napisał:  Przed  św. Jerzym Carpaccia w małym, przytulnym"oratorium" San Giorgio degli Schiavoni można spędzić jeden z najpiękniejszych poranków w Wenecji. Ten, kto się wzruszy rycerskim majestatem owych scen lub romantycznym urokiem owych krajobrazów, będzie potem po całej Wenecji szukał obrazów tego czarującego malarza, którego nie sposób od razu nie polubić.
Obecne na płótnach weneckiego malarza intensywna czerwień i żółć oraz głośna ekspozycja być może zainspirowały Ciprianiego, aby specjalnie przygotowane dla hrabiny danie nazwać Carpaccio. Notabene w Harry's Bar po raz pierwszy podano także koktajl z białego włoskiego wina prosecco, który otrzymał nazwę Bellini.
Czy w którejś z polskich restauracji podaje się potrawy lub koktajle o nazwach, jak choćby: Malczewski, Pankiewicz, Mehoffer, Czapski ?


                                      

Vittore Carpaccio, Święty Jerzy ze smokiem (1502), olej na płótnie, 
Wenecja, Scuola San Giorgio degli Schiavoni





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz