Rzeczyca Sucha, piątek, 1 stycznia 2016 roku
Wydarzenie z dzieciństwa utrwalone w opowiadaniu: (...) Szedłem powoli w pewne odległe miejsce w parku. Był tam okrągły, cembrowany basen (...) mówili,że ta sadzawka nie ma dna,że gdybym do niej wpadł - zginąłbym na zawsze.
Doznanie przywołane w wierszu:
Dobrze z dzieciństwa pamiętam ten lęk.
Omijałam kałuże,
zwłaszcza te świeże, po deszczu.
Któraś z nich przecież mogła nie mieć dna,
choć wyglądała jak inne.
Stąpnę i nagle zapadnę się cała,
zacznę wzlatywać w dół
i jeszcze głębiej w dół,
w kierunku chmur odbitych
a może i dalej.
(...)
Dwa doświadczenia. Dwoje ludzi.Kornel Filipowicz i Wisława Szymborska.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz