sobota, 19 grudnia 2015

"Mój czas się skończył" . Tadeusz Konwicki

Rzeczyca Sucha, sobota, 19 grudnia 2015 roku


Marzył o własnym końcu świata. Otwarcie przyznawał się do bezradności i braku sił wobec rzeczywistości.  Dostrzegał pogrążanie się współczesności w gąszczu i bezliku informacji, w przytłaczającym nadmiarze obrazów. W jego oczach uprawianie literatury, czy sztuki filmowej strywializowało się. Stało się przynależne każdemu, kto chwyci za pióro lub weźmie kamerę do ręki. Realność wirtualna. Nieograniczone możliwości komputerowych realizacji. Świadomie zamilkł, kończąc swoje pisarstwo „Pamfletem na siebie”. Tadeusz Konwicki napisał tam: Ze swoim wileńskim pochodzeniem mam, może niesłuszne i karykaturalne, poczucie honoru. Dlatego nie mogę się ścigać ze zjawiskiem, które znany teatrolog nazywa seksrealizmem fekalnym. Musiałbym, wbrew sobie, zdobyć się na oddanie klimatu tej wielkiej rewolucji, która się odbyła – z jej łamaniem tabu, rzucaniem bluźnierstw, koniecznością szokowania na każdym kroku. Ja tymczasem jestem uwarunkowany nawykami moralnymi i rygorami swojego pokolenia, którego nakazem jest życie w zgodzie z naturą. Byłoby mi ciężko zadawać sobie gwałt.  Trudno, żebym się przebierał w obcisłe dżinsy i chciał przeskoczyć młodych. Uważałbym to za upokarzające. Mój czas się skończył.


Tadeusz Konwicki



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz